Yfel 1710 / Martwa Aura – Kali Yuga Boys

(16 lipca 2022, napisał: Prezes)


Yfel 1710 / Martwa Aura – Kali Yuga Boys

Czekałem na ten krążek z niecierpliwością. Debiut Yfel 1710 wydał mi się bardzo interesujący, Martwa Aura to obecnie jeden z moich faworytów naszej sceny, więc ich kooperacja w postaci splitu to był dla mnie absolutny „must have”.

Pierwsza część płyty to cztery kawałki Yfel 1710. Jeśli ktoś jeszcze nie kojarzy jest to zespół (projekt?) Klimorha, znanego z Non Opus Dei czy Narrenwind. Zaczyna się od świetnego bardzo motorycznego i „nośnego” riffu, za chwilę wjeżdżają chore i charakterystyczne wokale wspomnianego wyżej pana i już wiadomo, że będzie bardzo dobrze! Wszystkie cztery kawałki to połączenie klasycznego, chamskiego i ohydnego black metalu z takimi właśnie chwytliwymi i mocarnymi riffami. Niby nic nowego, jednak podane w takiej formie, że palce lizać. Praktycznie każdy kawałek już od pierwszego przesłuchania wpada do głowy. Z jednej strony jest to klasyczne granie, jednak z drugiej na tyle różnorodne i posiadające jakiś charakterystyczny, unikalny pierwiastek, że ja od razu załapałem dobry kontakt z tymi dźwiękami. Do tego jeszcze te świetne, przeszywające i w dodatku polskie wokale! Dobrze się nam ten „Ajfel” rozwija, nie ma co!

Druga, należąca do Martwej Aury część płyty to dwie, stosunkowo długie i rozbudowane kompozycje. Tutaj dostajemy to, w czym ten zespół jest naprawdę świetny czyli misternie budowany klimat zwieńczony black metalowym huraganem. Te dźwięki nie są już tak bezpośrednie, jak w przypadku ich poprzedników, nie łapią może od razu, ale jak już chwycą to trzymają bardzo długo. Pierwszy z tych utworów, „Korona”, zaczyna się spokojnym, bardzo podniosłym, niemal lirycznym motywem, który po jakimś czasie przechodzi w dźwiękowe tornado. W środku dostajemy jeszcze świetną solówkę, trochę bujających średnich temp, znowu wejście w szybkie rejony z kolejną znakomitą solówką i wreszcie spokojne wyciszenie. Drugi utwór „Możliwość wyspy” jest nie mniej rozbudowany i równie znakomity. Tutaj nie ma słabych momentów, mielizn, wypełniaczy czy motywów niepotrzebnie powtarzanych. Utwory maja niby po 7-8 minut, ale absolutnie nie nużą, wypełnione są po brzegi muzycznym „mięchem”. Podobnie jak w przypadku Yfel, znaczącą rolę odgrywają tu świetne polskie wokalizy. Mówiąc krótko Martwa Aura nie zawodzi i trzyma nieprzeciętnie wysoki poziom.

Stwierdzić muszę, że jest to chyba najlepszy nowy splicior jaki dotychczas słyszałem w tym roku. Wprawdzie jeszcze kilka ciekawych jest na horyzoncie (hehe), ale bardzo trudno będzie mu zagrozić. Aaaaaa, no i jeszcze ta okładka… Nietypowa, niepokojąca, nieładna. Taka z gatunku „love it or hate it”. Sam jeszcze nie wiem po której stronie stoję haha…

 

Wyd. Under the Sign of Garazel Productions, 2022

 

Lista utworów:

 

1. Yfel 1710 – Zbieracz ciał
2. Yfel 1710 – Przybądź, Diable!
3. Yfel 1710 – Wzgórze Totenkopf
4. Yfel 1710 – Poślubiona zarazie
5. Martwa Aura – Korona
6. Martwa Aura – Możliwość wyspy

 

Ocena: -9/10

 

https://www.facebook.com/yfel1710/

https://www.facebook.com/martwaaura

 

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Dosgamos w Krakowie – groove metal prosto z Włoch Drown My Day i Awakening Sun w Krakowie – I Am More 2025 Tour Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Kierunek: Północ – Taake i goście na trzech koncertach w Polsce Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty